Rozważania różańcowe

Rozważania ks. Dolindo Ruotolo (taj. bolesne)

Tajemnica modlitwy w Ogrójcu

Tekst Ewangelii z zaskakującą prostotą i dość lakonicznie opowiada o agonii Pana, a tym samym rozbudza w duszy człowieka głębokie współczucie i kieruje naszą uwagę na tajemnicę niewypowiedzianego bólu, jaki Pan za nas cierpiał. Była to chwila, gdy Pan, przygnieciony grzechami przeszłymi, teraźniejszymi i przyszłymi całego świata, odczuł na sobie ich ogrom.

Trzy razy osłabł i prosił, by – jeśli to możliwe – Ojciec oddalił od Niego ten kielich boleści. Trzy razy, ponieważ potrójna była udręka Jego duszy: cierpiał przygnieciony grzechami ludzi, ciężarem przyszłych cierpień Kościoła i przeczuciem zbliżającej się męki. Największych zaś cierpień doświadczył, gdy zobaczył, jak ludzkość obraża Boga i jak bardzo jest niewdzięczna mimo tylu łask, jakie Bóg zsyła na ziemię. Agonia Chrystusa była jednocześnie ofiarą, którą złożył Ojcu z siebie samego w pełnym posłuszeństwie Jego woli – ofiarą tak wielką, że biedny umysł ludzki nigdy nie zdoła jej zrozumieć.

Tajemnica biczowania Pana Jezusa

Zanim Piłat ostatecznie wydał Jezusa w ręce oprawców na ukrzyżowanie, kazał Go ubiczować, mając nadzieję, że w ten sposób zadowoli żądne krwi tłumy, które domagały się śmierci Pana. Biczowanie było okrutną karą: człowieka przywiązywano do niskiej kolumny – tak, by był pochylony i by jego plecy były wygięte. Następnie bito go prętem lub skórzanym biczem, którego sznurki miały na końcu przyczepione kawałki kości lub ołowiane kulki. Liczba uderzeń powinna była być wcześniej ustalona, ale w praktyce pomijano ten nakaz, zwłaszcza gdy człowiek miał być skazany na śmierć.

O, gdybyśmy rozumieli ciężar konsekwencji niektórych naszych grzechów, a nawet mniej poważnych wykroczeń, nigdy nie pozwolilibyśmy sobie na to, by dołączyć do grona okrutnych oprawców Jezusa. Ty bowiem, duszo chrześcijańska, będąc w ciele ludzkim, biczujesz Zbawiciela za każdym razem, gdy okazujesz swą próżność i w ten sposób występujesz przeciwko Temu, który tak bardzo cię ukochał.

Tajemnica cierniem ukoronowania

Oprawcy wciągnęli Jezusa do pretorium, czyli wewnętrznej sali pałacu gubernatora, gdzie zgromadzeni byli żołnierze i starsi – w sumie pięćset lub sześćset osób. Następnie zdjęli z Niego szaty, które wcześniej dali Mu po biczowaniu, i okryli Go czerwonym płaszczem żołnierskim – symbolem królewskiej godności.

Straszny był to widok, gdy barbarzyńcy bawili się, szydząc, plując na Niego, bijąc Go dotkliwie po głowie. A Jezus milczał i modlił się, by zostały wybaczone grzechy przywódców i pycha potężnych tego świata! Poddając się dobrowolnie okrutnym kaźniom, przywrócił człowiekowi koronę jego godności, a jednocześnie sam został ukoronowany jako Król Miłości wszystkich wieków.

Tajemnica niesienia krzyża

Wydawało się, że wszystko, co tu się działo, jest wielkim zbiegiem okoliczności i zmierza do potępienia człowieka Niewinnego. Tymczasem Jezus swą najdroższą krwią wyznaczył nową drogę, którą teraz będzie przemierzać cała ludzkość. Tak jak On dźwigał swój krzyż, dając nam odkupienie, tak i my musimy go dźwigać, dopełniając w naszym życiu braków męki Chrystusa.

Gdyby On nie wziął i nie dźwigał swego krzyża, jakie uczucia rodziłyby się w naszych sercach za każdym razem, gdy sami musimy przejść przez trudne sytuacje życia? I jeśli Szymon Cyrenajczyk nie pomógłby Mu w drodze na Golgotę, jak mielibyśmy się nauczyć dźwigać wraz z naszym Panem czy to nasz krzyż codzienny, czy większe cierpienia, które spotykają nas w tym życiu?

Tajemnica śmierci Pana Jezusa na krzyżu

W chwili, gdy Zbawiciel oddał swego ducha, zasłona Miejsca Najświętszego w świątyni rozdarła się, co oznacza, że zakończyła się epoka starego Prawa, a otwarło się niebo, którego prefiguracją było dotąd Miejsce Najświętsze. Ziemia zatrzęsła się, co było znakiem odrazy do czynów popełnionych przez Żydów, a skały zaczęły pękać. Otwarły się liczne grobowce, a św. Mateusz dodaje, że po zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa widziano wielu zmarłych. Wyszli oni z grobów, które zostały otwarte wielkim trzęsieniem ziemi, po czym weszli do Świętego Miasta i ukazali się wielu ludziom, by głosić im prawdę o Boskości Pana, po czym razem z Nim w chwale zostali wzięci do nieba.

Zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią wydało pierwsze owoce zmartwychwstania: wyzwolił z grobu wielu zmarłych świętych, a tym samym stali się oni zapowiedzią przyszłego zmartwychwstania wszystkich ludzi.

Źródło: opr. M. Wilk, Rozważania różańcowe z księdzem Dolindo. Maryjo, Ty się tym zajmij!, eSPe, Kraków 2018

Podobne rozważania

Rozważania ks. Dolindo Ruotolo (taj. radosne)

Rozważania ks. Dolindo Ruotolo (taj. światła)

Rozważania ks. Dolindo Ruotolo (taj. chwalebne)

Rozważania różańcowe w formie książeczki?

Jeśli jesteś zainteresowany formą drukowaną (jako elegancka broszurka z rozważaniami na cały tydzień) to kliknij przycisk poniżej!

Cegiełka
x

Udostępnij rozważanie

Facebook Twitter
Mail Kopiuj link