Relacje
Zwiastowanie Maryi
W tej tajemnicy powtarzaj Bogu w głębi twego serca: Tak Ojcze, tak jak Ty chcesz. Bądź wola Twoja. Niech mi się stanie według Twego słowa. Niech wszystko dzieje się tak jak Ty chcesz, zgadzam się na wszystko, co uczynisz z moim życiem. „Amen” na wszystko co dla mnie przygotowałeś! Niech te słowa całkowitego oddania się Bogu, teraz wybrzmiewają w twoim sercu.
Nawiedzenie św. Elżbiety
Nawiedzenie świętej Elżbiety mówi o tym, że jeżeli naprawdę masz doświadczenie Jezusa, to nie możesz tego utrzymać w sobie. Jesteś jak wulkan. W czasie tej dziesiątki różańca mamy rozbudzać w sobie pasję ewangelizacji. Wielu z nas ma duży lęk i strach przed dzieleniem się Jezusem ze swoimi najbliższymi, nie mówiąc już o innych osobach, które spotykamy na naszej drodze. Bardzo się tego boimy. Mamy wiedzę o Bogu, natomiast nie mamy doświadczenia Jego potężnej mocy i potężnej miłości działającej w naszym życiu, nie żyjemy nieustannym uwielbieniem Jego mocy w naszym życiu. W tej dziesiątce różańca Matka Boża uwalnia dla nas taką moc, wyprasza łaskę miłości do Jezusa, przemienia nasze życie i wyrywa nas z piekła naszych doświadczeń, z ciemności naszych grzechów, ucząc uwielbienia Boga w każdym wydarzeniu naszego życia.
Narodzenie Pana Jezusa
Największy ból Jezusa od początku życia na ziemi to odrzucenie Jego miłości przez ludzi. Historia Jego życia od narodzin, aż po śmierć jest jednym wielkim dramatem bycia odrzuconym. Kiedy wejdziemy w tę tajemnicę, zobaczymy, że Jezus wybiera śmierdzącą stajnię wśród zwierząt, aby pokazać ci, że On nie brzydzi się największym brudem w Twoim życiu, najbardziej perfidnymi grzechami, najbardziej trudnymi sytuacjami. Fenomen chrześcijaństwa polega na tym, że tam, gdzie sam siebie najbardziej nienawidzisz, odrzucasz i nie chcesz siebie znać, bo się tak strasznie siebie wstydzisz – tam chce się urodzić Jezus! Dokładnie w tym miejscu, nie w pięknym pałacu pychy, dumy wyniosłości i samowystarczalności. Jezus chce przyjść w te miejsca w nas, nie po to, żeby cię osądzić, czy potępić, ale po to, aby ukazać się tobie, jako Dzieciątko Jezus. Nie jako potężny, sprawiedliwy, surowy Bóg pełen majestatu, który ciebie skaże za to co się stało, co zrobiłeś, jak zeszpeciłeś swoje życie, ale jako Bóg, który przychodzi jako małe Dziecko. Przyjdzie do ciebie, kiedy pokażesz Mu stajnię twojego życia. Kiedy pokażesz mu się prawdziwy. Maryjo wypraszaj nam łaskę szczerości wobec Boga.
Ofiarowanie Pana Jezusa
Matka Boża ofiarowuje Bogu Jezusa, czyli kogoś Kogo kocha najbardziej. Dokładnie wiedziała co robi, ponieważ Ona jak nikt inny, znała wszystkie proroctwa dotyczące Mesjasza i czuła, co będzie przeżywał Jej Syn. Wiedziała, jak będzie cierpiał i jak zginie. Oddała całą siebie Ojcu i swój najdroższy Skarb, mówiąc: On jest Twój. Matka Boża mówi do nas: „Ofiarujcie Bogu to, co jest dla was najcenniejsze. Oddajcie Mu to, co jest dla was najbardziej wartościowe”. Nie mówi – oddaj coś, co i tak nie zmieni twojego życia, coś co uważasz za niewielką stratę, gdybyś musiał z tego zrezygnować, albo zostałoby ci to zabrane. Mamy mnóstwo rzeczy i osób w naszym życiu, od których się uzależniliśmy, które są dla nas ważniejsze od Boga. W tej dziesiątce różańca szczerze ofiarujmy wszystko to co nas oddziela od Stwórcy.
Odnalezienie Pana Jezusa w Świątyni
Wbrew powszechnemu myśleniu to nie Jezus się zgubił, ale to Maryja z Józefem zgubili Jezusa. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale tak się stało. Matka Boża zgubiła swoje Dziecko. Święty Józef, ustanowiony przed stworzeniem świata na małżonka Matki Boga i opiekuna Jezusa, zgubił swojego Syna. W tej tajemnicy szczególnie rodzice powinni zobaczyć w którym momencie dziecko stało się bożkiem w ich życiu, było ważniejsze niż Jezus. W którym momencie dzieci stały się takim oczkiem w głowie, że lęk przed ich utratą spowodował totalną kontrolę nazywaną przez nich miłością. A miłość zbudowana na lęku przed stratą, to nie miłość, ale uzależnienie i niszcząca relacje kontrola. Efektem tego jest bunt dzieci, które zaczynają dusić się w takich relacjach i uciekać. Jeśli chcę kogoś kontrolować, to znaczy że się boję – mówiąc, że go kocham – boję się go utracić. Zamiast budować wolność w relacji ja tak naprawdę buduję uzależnienie i kontrolę, która osacza. To jest bardzo trudne, ale ta tajemnica jest nam dana, abyśmy zrozumieli, ze jeśli się za bardzo do kogoś przywiążemy w sposób kontrolujący i uzależniający, to nic dobrego nie będzie z takiej relacji. Prędzej czy później ktoś zacznie się dusić i odejdzie.
W tej dziesiątce różańca oddajmy wszystkie te relacje, które są dla nas niesłychanie ważne, ale w których nie dajemy wolności drugiemu człowiekowi. W których lęk przed utratą tych osób jest tak wielki, że nieświadomie zaczynamy wszystko kontrolować i osaczać. I po jakimś czasie, w tym związku pełno jest manipulacji i dominacji, zazdrości, a nie wolności i miłości. W tej dziesiątce wyrzekaj się wszelkich złych emocji i przywiązań, abyś mógł kochać, kogo chcesz naprawdę kochać. Tak, jak kocha nas Bóg. On pozwala nam wybierać tak jak chcemy, w pełnej wolności.